Być może jesteś na etapie przeprowadzki, być może mieszkasz gdzieś już kilka dobrych lat, być może cały czas się urządzasz, a być może dopiero myślisz o swoich czterech kątach?
Jakkolwiek by nie było na te 3 rzeczy koniecznie musisz zwrócić uwagę.
1. Poduszki
Tutaj totalne szaleństwo i wybór zarówno co do rodzaju materiału (bawełna, len, aksamit, zamsz, poliester), wzorów, rozmiarów. Poduszką można totalnie zmienić charakter wnętrza, tylko trzeba to zrobić umiejętnie. Łącząc różne kolory trzymajmy się jednej palety barw i wtedy najlepiej zerknąć na koło barw (o którym piszę tutaj) tak, żeby utrzymać harmonię i równowagę. Poduszki są bardzo wdzięczne, bo można dzięki nim uzyskać sezonowość we wnętrzu – zimowe poduszki zimą (wszelkiego rodzaju materiały wełniane/swetrowe), wiosenne kojarzą mi się z kolorem zielonym i żółtym, ale letni charakter uzyskamy też poprzez materiał np. delikatny len ♥
2. Kwiaty
I nie chodzi już tylko o storczyki, które były modne 15 lat temu. Teraz hitem są np. kaktusy, palmy, drzewo oliwkowe, pilea, monstera, paprocie, sagowiec odwinięty, figowce, sansewieria 🙂 Motyw miejskiej dżungli cały czas jest modny i potrzebny, bo zieleń we wnętrzu ma działanie uspokajające, relaksacyjne. A zdecydowanie lepszym pomysłem są rośliny niż zielone ściany 😉
3. Książki
Tutaj być może małe zaskoczenie. Ale książki to przepiękny element dekoracyjny, który bardzo wiele mówi o właścicielu mieszkania. Zarówno ich zawartość jak i sposób ich prezentacji. Jakiś czas temu ułożyłam książki grzbietami do wnętrza regału. Zależało mi wtedy na uzyskaniu jednolitej barwy, bo denerwowały mnie kolorowe okładki. Ale i na to jest sposób – kupowanie książek tylko w białych i czarnych okładkach (żarcik ;), ale już układanie ich kolorami na półce jest ciekawym rozwiązaniem. Można zdecydować się na kilka książek na półce (np. te które aktualnie czytamy), a można chcieć biblioteczkę. To co na pewno wypełnia przestrzeń to sama idea książek, bo jest to ponadczasowe i zajmujące :).
Pięknego wtorku dla Was.
Stay home ♥